Misie i pszczoły mają przecież dużo wspólnego, zależało mi, żeby maskotka była inna niż te, które są już w pokoiku dziewczynki i proszę oto ona- Misia dla Hani.
Kudłata Misia miękka i puszysta, w białej bluzeczce i spódniczce w groszki ze sztywna haleczką. I jeszcze do tego opaska z czułkami pszczółki i błyszczące niebieskie skrzydełka do kompletu.
Wszystkie ubranka można zdejmować i ubierać do woli. ;) pamiętam, że było to ulubione zajęcie moich córeczek, kiedy miała dwa latka.
Trzymam kciuki za nową przyjaźń
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz