Translate

czwartek, 31 października 2013

Zapasy na zimę i Koniki na Huberiadę


OOOOO! A zaległości się narobiło! Do roboty, czas zebrać pajęczyny z odrobinę opuszczonego bloga...To nie tak , ze nic nie robię. Dzieje się jednak tyle, że nie wiem w co ręce włożyć, ale nie narzekam :).
Straszą długą i mroźną zimą, postanowiłam zrobić zapasy, a jak postanowiłam to zrobiłam. Będę miała co robić w długie, mroźne. Są włóczki na czapki, szale, chusty, na nowe Misie, i już pomyślałam o nadchodzących świętach.
I jeszcze z ostatniej chwili najświeższe, bo z wczorajsze go wieczoru. Koniki. Filcowe breloczki zrobione na specjalne zamówienia dla Szkółki Jeździeckie Agnieszki Waraksy z okazji Huberiady, która odbędzie się 02.11.2013. W imieniu organizatorów zapraszam serdecznie.

niedziela, 13 października 2013

Zjadłbym coś...

Witam. Znacie pewnie ten charakterystyczny dźwięk otwieranych i zamykanych co chwila drzwi lodówki. Wczoraj T własnie poszukiwał czegoś do jedzenia, i mimo, że ja z siatami ze spożywczego ledwo się do domu doczłapałam, on nie miał nic do jedzenie. Hm...bywa...
I specjalnie dla męża :), i dla reszty domowników zrobinałm pyszną sałatkę jarzynową. O tej porze moim zdaniem jest najlepsza, bo warzywa jeszcze swieże, prawie prosto z pola, pachnące i smaczne mniam

poniedziałek, 7 października 2013

no zimno jest...

Bardzo długo broniłam się przed świadomością, że oto mamy jesień! Nie, nie taka, złota polską, ale zimną i szarą. Na ziemie przywołało mnie zapalenie oskrzeli, które wprost przeczągało cała rodzinę i wymęczyło "nie możebnie" wszystkich nas. Teraz jest już dobrze, możemy znowu oddychać pełną piersią, noce przesypiamy  nie targani wściekłym kaszlem, ojejej naprawdę..." o zdrowie! ile Cię cenić ten tylko się dowie..."

Nie był to jednak czas stracony, bo skoro nie spałam, aura za oknem nie zachęcała do spacerów, to szydełkowalam. Oto wzór chusty, który już wcześniej Wam pokazywałam, ale tak bardzo mi się podoba, ze powtórzyłam go w kolejnych kolorach